Mam nadzieję że pisałem w miarę składnie i komuś przydadzą się moje wypociny.
Z racji wzmożonej liczby
wyjazdów i rosnącego we mnie zakupoholizmu postanowiłem znaleźć
zastępstwo dla mojego starego plecaka (którym był nieśmiertelny
ALICE Large).
Po kilku godzinach
przetrząsania Internetu stwierdziłem, że mój budżet nie pozwoli
mi na kupienie solidnego cywilnego plecaka i jestem skazany na
wygrzebanie czegoś z demobilu.
Do wyboru miałem Berghaus
Cyclops II i opisywanego dziś Saracena. Oba plecaki miały podobną
pojemność (ok 110-120L) oraz konstrukcję, przy czym Cyclops
zachęcał mnie swoją prostotą i oliwkowym kolorem.
Ostatecznie jednak
wybrałem Saracena ze względu na regulowany system nośny, który
dla kogoś o niestandardowym wzroście (np. moich 2 metrach) może
być kluczem do wygody.
Alpine Lowe wykonało swój
plecak bardzo solidnie. Wszystko jest porządnie pozszywane i
wykonane z materiałów wysokiej jakości. Plecak zrobiony jest z
grubej i odpornej na wodę Cordury a wszystkie klamry i zamki zdają
się być kuloodporne.
Z takich samych materiałów
został wykonany dla armii holenderskiej plecak patrolowy, który mam
od 6 lat i nadal trzyma się dzielnie.
Użycie takich materiałów
ma oczywiście jedną poważną wadę, plecak waży około 3,5kg
Plecak składa się z
jeden komory głównej, którą można powiększyć o komin.
Komorę zamyka się przy
użyciu klapy u góry plecaka. Wysokość klapy jest regulowana co
jest bardzo pomocne gdy dużo sprzętu znajduje się w kominie.
W środku komory znajduje
się płaska kieszeń zamykana na rzep (z tego co słyszałem to
żołnierze umieszczają tam radia) oraz mała kieszeń w klapie
zamykana na zamek. U dołu komory znajduje się separator (mniej
więcej na wysokości 1/6 plecaka licząc od spodu), którym w razie
potrzeby możemy podzielić komorę główną na dwie mniejsze.
Dodatkowy dostęp do
komory umożliwia nam zamek umiejscowiony na dole.
Zamek u dołu plecaka i komora z odciągniętym separatorem. |
Na całej powierzchni
plecaka czeka nas masa różnego rodzaju pasków montażowych,
kompresorów oraz system PALS. Daje to bardzo dużo możliwości przy
troczeniu dodatkowego wyposażenia. Dodatkowo plecak posiada po obu
stronach specjalne „kieszenie” np. na końcówki nart (uchwycone
na jednym ze zdjęć). Gdy nie nosimy plecaka na plecach możemy skorzystać z dwóch uchwytów(jednego w okolicach sytemu MOLLE i jednego nad szelkami)
Oprócz komory głównej lecak ma również trzy
mniejsze ładownice.
Jedną przyszytą na stałe
do klapy z zamkami po obu stronach oraz dwiema bocznymi które możemy
odpiąć i zbudować z nich niewielki plecak (niestety jedna z moich
ładownic nie miała szelki co widać na fotografii).
Wnętrze klapy wraz z widoczną kieszenią w komorze. |
Po lewej widać dorobioną przeze mnie szelkę. |
System nośny Saracena
składa się z szelek o regulowanej wysokości oraz dużego pasa
biodrowego. Dodatkowo na szelkach znajdują się taśmy do
zamocowania różnego rodzaju wyposażenia oraz pas piersiowy
(którego ja niestety nie otrzymałem i musiałem dorobić własny).
Plecak ten to solidnym sprzęt, który na pewno posłuży lata, przy czym należy pamiętać, że nie jest on dla każdego.
Przy zakupie należy mieć świadomość jego wagi i pojemności (w Internecie są dostępne wersje 80litrowe ). Plecak w połowie pusty nie jest wygodny, a co gorsze pusta przestrzeń zawsze kusi do zabrania kilku zbędnych gratów, przez które nasze plecy będą płakać przez całą wyprawę.
Jednak jeśli ktoś szuka
taniego wojskowego plecaka to będzie to strzał w dziesiątkę.
Plecak ten na pewno
przetrwa nie jedno i przewyższa w swoim przedziale cenowym każdy
cywilny plecak.
Plusy
+solidne wykonanie i materiały wysokiej klasy
+wygodny system nośny jak na plecak militarny w tym przedziale cenowym
+wiele dobrze przemyślanych rozwiązań (awaryjny plecak z kieszeni bocznych, zamki po obu stronach kieszeni na górze umożliwiające dostęp do kieszenie bez względu na to, na którym boku leży plecak)
+system MOLLE w sam ras na mapnik bądź jak w moim przypadku admin poucha
+CENA!!
Wady:
-waga
-duża ilość pasków czasami bywa denerwująca
-boczne kieszenie mają od strony pleców rzep który odsłonięty może haczyć ubranie
PS
Jako rekwizyt został użyty Camelbak, którego szczerze odradzam. Jest to twór który strasznie trudno utrzymać w czystości (jeśli ktoś potrzebuje tego typu rozwiązań to polecam produkty firmy Sorcue które dzięki zapięciu strunowemu znacznie łatwiej wyczyścić)
PS 2
Przepraszam za jakość zdjęć ale tymczasowo miałem do dyspozycji tylko starego kompakta :)
widzę żeś z Poznania? też kupowałem bergena z armyworlda ale wziąłem berghausa vulcana, możemy kiedy zrobić jakieś porównanie, mogłoby być ciekawe. Do kompletu mogę zabrać młodszego brata twojego plecora, lowe alpine stinga (50/70L)
OdpowiedzUsuńDokładniej to z Kostrzyna:) też chciałem vulcana ale nie mieli rozmiaru;/ hmm porównanie faktycznie mogłoby wyjść ciekawie szczególnie, że cała trójka jest nie do zdarcia i pewnie każdemu jest trudno się zdecydować:)
OdpowiedzUsuń