Jak widzicie natura gadżeciarza znów nie dała mi spokoju i od jakiegoś czasu noszę ze sobą bransoletkę survivalową. Hipokryci wmawiają sobie i innym, że jest to po prostu paracord noszony na czarną godzinę, ale bądźmy szczerzy, jest to czysty lans :)
Swoje bransoletki zrobiłem oczywiście samodzielnie co i wam radzę.
Gotowce maja zazwyczaj dość kosmiczne ceny, a przy tym pozbawiają nas frajdy ze zrobienia czegoś samodzielnie :)
Splot z którego korzystałem znajdziecie tutaj KLIK
Paracordu i klamr szukajcie na allegro oraz w dobrych sklepach militarnych
ja kupuje na taktyczni.pl). Radzę też stosować oryginalny paracord, gdyż inne linki nie będą się tak ładnie układać, a przecież głównie o estetykę nam chodzi.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz